Możesz się leczyć, równocześnie przeładowując broń. Podczas leczenia, zwyczajnie kliknij przycisk odpowiedzialny za przeładowanie.
Aby dobrze grać w Urban Terror trzeba wielu godzin nauki i próbowania nowych rzeczy. Jest jednak kilka tricków, które pozwolą tobie natychmiast poprawić swoje wyniki i nie wymagają żadnego treningu. Jest to najczęściej uniknięcie wielu błędów, które popełniają początkujący - a wywodzą się one najczęściej z niewiedzy. W tym artykule dowiesz się, jak temu zapobiec.
1. Wysokość celownika
Oglądając grę większości nowicjuszy, widzę że bardziej interesuje ich podłoga, niż to, co się dzieje na mapie. Trzymają celownik bardzo nisko (wysokość nóg lub jeszcze niżej). Jest to spory problem. Przez to nie są w stanie oglądać "dalszej perspektywy”, czyli sami sobie ograniczają widok mapy. Co więcej, zajmuje im więcej czasu zareagowanie na przeciwnika – podniesienie kursora zabiera kilka chwil – a jak już go zauważą, to kończy się to ostrzelaniem nóg.
Powinieneś trzymać celownik na poziomie górnej części klatki piersiowej/głowy potencjalnego przeciwnika, który zawsze może wyskoczyć zza ściany. Często zdarzają się sytuacje, gdy wiesz, że za zakrętem czyha wróg. W takiej sytuacji ustaw kursor przy ścianie, na tyle wysoko, byś mógł trafić w głowę, a nie w nogę.
2. Zły wybór ekwipunku
Może będę kontrowersyjny, ale uważam, że największym błędem początkujących w wybieraniu ekwipunku, jest wybór granatów. Nie twierdzę, że są nieprzydatne, ale jeśli nie potrafi się ich obsługiwać, to jest to tylko zmarnowanie slota. Nowicjusze natomiast lubią rzucać seriami, byle gdzie, bez pomysłu. Rzadko kiedy granaty odłamkowe przynoszą im fragi. Jeśli jesteś jednym z nich, odpuść je sobie przy wyborze ekwipunku. Swoją drogą, zawsze można je podnieść z ciał poległych w boju.
Co więcej, odpuść sobie apteczkę jeśli nie jesteś typem medyka. Niektórzy ją noszą, bo czasem przydaje się przy leczeniu, jednak kiedy nie chce ci się podejść do sojusznika by dać mu parę kresek życia (nawet kiedy o leczenie nie prosił) – to apteczka nie jest dla ciebie.
Co zatem wybrać? Jeśli grasz automatem, weź kewlar – daje czasem nawet 40% życia więcej; weź hełm – uchroni cię przed śmiercią „od jednego strzału” oraz laser/tłumik (w zależności od twojego stylu gry). Co więcej, laser oraz tłumik pasuje do broni dodatkowych (ump/mp5) czy do pistoletów (przy czym tłumik nie współpracuje z DE). Te dodatki pozwalają poprawić celność, lub wyciszyć broń czy zmniejszyć rozrzut. Na pewno to pozwoli ci na pozyskanie więcej fragów, niż używanie granatów - szczególnie w początkowej fazie gry.
Jeśli grasz snajperką, polecam oprócz kewlaru i hełmu wziąć drugą broń. Uchroni cię to przed śmiercią w pojedynkach krótkodystansowych, gdzie Remington SR8 jest często bezużyteczny.
3. Zdradzanie swojej pozycji
Tu granat, tu wchodzenie po drabince, tu przypadkowe strzały… a przeciwnik wszystko słyszy. Wie gdzie jesteś i może ciebie zaskoczyć. Uważaj na to wszystko.
I najważniejsze. Zamiast pruć wszędzie z wciśniętym przez cały czas klawiszem sprintu, zatrzymaj się czasem na parę chwil. Widzisz, że nie masz staminy, stań w miejscu; to dobry czas na przeładowanie broni i pistoletu. Rozejrzyj się, zobacz ilu przeciwników, ile sojuszników jest w grze i dopiero idź. Bez takich chwil, będziesz sapał jak zwierzę i wróg z łatwością będzie mógł się na ciebie przyczaić.
4. Brak świadomości w strzelaniu
Widzisz przeciwnika, to wciskasz LPM i w sumie bez zastanowienia albo giniesz, albo zabijasz. Chodzi o to, by podczas pojedynku z wrogiem do gry włączyła się twoja świadomość. Zastanów się chwilę, „on nie ma hełmu! Trzeba celować w głowę!”; „mam za duży rozrzut! Muszę zrobić małą przerwę w strzelaniu!” itp. Wielu nowicjuszy strzela, bo widzi przeciwnika. I za dużo się nie zastanawia. Twoim zadaniem jest się skupić, a najlepiej próbować celować w głowę. „Celuj w głowę, celuj w głowę!” mówione w myślach sprawi, że przeciwnicy „stracą głowę” do gry. Strzelaj świadomie!
Więcej o poprawie celności poczytasz tutaj: http://urban-terror.pl/artykuly/10-sposobow-na-poprawienie-celnosci.
5. Nie patrz na celownik
"Jak? Mam nie patrzeć na celownik? To skąd będę wiedział, gdzie strzelam?" - być może takie pytania zrodziły ci się w głowie. Już spieszę z wyjaśnieniem. Nawykiem wielu graczy - nie tylko tych nowych - jest skupianie wzroku na celowniku, czyli na środku monitora. Robią to najczęśniej nieświadomie, po prostu z przyzwyczajenia. Czym to skutkuje? Kiedy przeciwnik tylko przewinie się przez bok ekranu, gracz skupiony wyłącznie na jego środku tego nie zauważy. Może to się skończyć otrzymaniem kilku kul w plecy. (Oczywiście podczas strzelanin skupienie wzroku na celowniku jest wskazane! Piszę tu o sytuacjach, gdy zwiedzasz mapę i polujesz na przeciwnika)
Żeby temu zapobiec, zmień dwie rzeczy.
1. Field of view - pole widzenia. Domyślnie ustawiony na 90 ogranicza twój zakres widzenia. Ustaw go na wartość 105/110, wklejając w twoim konfigu
set cg_fov 110
lub ręcznie w opcjach gry (setup --> game options --> general settings --> Field of View --> 105/110).
2. "Rozłóż" spojrzenie na cały monitor. Jeśli ciężko tobie zrozumieć, o czym mówię, to weź dowolną gazetę, a następnie ją otwórz. Spróbuj ogarnąć wzrokiem nie konkretny obszar tekstu, tylko całe dwie strony. Jeśli zrobisz to, twoje oczy będą skoncentrowane w okolicach środka gazety, ale kontem oka zobaczysz np. boczne reklamy. Ciężko osiągnąc stan, gdzie instyktownie tak patrzysz podczas samej gry, ale jest to nawyk który naprawdę warto sobie wyrobić (nie raz i nie dwa ratował mi życie).
6. Brak współpracy
Team w Urban Terror nie oznacza tylko "aha, do nich nie strzelam”. To coś więcej. Ty i twoja drużyna macie wspólne zadania na mapie, które musicie wypełnić. Nowicjusze często grają jak jednoosobowy zespół, przez co osiągają słabe wyniki. Bo jak tu zaatakować/obronić flagę, kiedy masz przeciwko sobie kilku przeciwników?
Ci, którzy współpracują z sojusznikami, najczęściej osiągają najlepsze wyniki w grze. I to nie jest kwestia jakiś specjalnych taktyk, tylko zmiana mentalności. Lecz, pomagaj, współpracuj. To przyniesie lepsze wyniki i tobie, i twojej drużynie. Bo w końcu, co dwa Kalashnikowy, to nie jeden.
Jeśli przeczytałeś powyższą treść i zamierzasz się do niej zastosować, to obiecuję, że od następnego uruchomienia gry będziesz lepszym graczem w Urban Terror.
Niezły artykulik...małe ale linki z punktu 2 i 3 działają nieprawidłowo...
Dorzuciłbym jeszcze taką poradę: sensowne bronie w UrT do zabijania to LR300/M4 i znacznie trudniejsza do opanowania SR8. Pozostałe są od nich mniej lub bardziej słabe i wybrakowane, więc grać nimi polecam raczej dla zabawy (ewentualnie G36 całkiem niezłe dla początkujących, lub AK103 z dużym rozrzutem) bo z granatnika, PSG ani Negeva za dużo nie ubijemy.
bo z PSG za dużo nie ubijemy
Yuna, Hemp, Abb, Suta, Reflex, itdpetc
g36 dla początkujących to już pominę.
W sumie masz rację, to że kilka osób skutecznie używa PSG, to znaczy że jest to broń godna polecenia początkującym.
No co ty, lepiej być początkującym do usranej śmierci z LR na pub TDM :)
Yuna, Hemp, Abb, Suta, Reflex, itdpetc
g36 dla początkujących to już pominę
Czemu porównujesz profesjonalnych graczy z świeżutkimi? Tak samo mogliby by używać PSG Marek, Piotrek, Michał, Kasia. PSG jest jedną z najlepszych broni nawet na CW np. na Mapie ut4_austria w tunelu, ale z drugiej strony nie nadaje się na takie pozycje jak Market na casie, co do nowych graczy
PSG<SR8 2 razy pewnie łatwiej nowym graczom oddać strzał w przeciwnika, gdyż mogę ponowić swoją serię bez przeładowania jak w SR8.
Co do g36, na publiku nie lubiana broń, pamiętam często był mass spam na temat tego, że z G36 grają nooby, a to jest też tak samo jak PSG jedna z najlepszych broni w tej grze, fakt nie nadaję się na takie mapy jak Turnpike, gdy mamy do wyboru Metro rush, ale do map jak casa,austria,sanc,tohunga,orbital itd. jest wyśmienita, więc tutaj apeluje do nowych graczy - jak będą was wyzywać bo wam się wygodnie gra z G36 ignorujcie to i nap******ajcie takim właśnie graczom jak najwięcej headshootów!
BrTK dobrze prawi. G36 jedna z lepszych broni. Minusem jest ogromny rozrzut, więc najlepiej strzelać 1/2 kulki.
Pamiętam, że jak zaczynałem to grałem z lepszymi od siebie. I trzeba powiedzieć, że dużo się nauczyłem. Ciężko jest złapać skilla grając z noobami :P. Ważne jest też to, żeby nie zrazić się statami, bo to przyjdzie z czasem. Jak zaczynałem to wyłączyłem staty i jakoś do teraz tak mi zostało :).
Możesz się leczyć, równocześnie przeładowując broń. Podczas leczenia, zwyczajnie kliknij przycisk odpowiedzialny za przeładowanie.
Punkt siódmy: Dużo Valium.