Kula wystrzelona z SR8 bez przybliżenia przyjmuje całkowicie losowy kierunek.
Jeden z najbardziej przydatnych, jednak często niedoceniany przedmiot dostępny w grze potrafi zadecydować o wyniku rundy. Jak skutecznie wykorzystywać apteczkę, a tym samym przyczynić się do zwycięstwa swojej drużyny?
Wybranie apteczki to profit nie tylko dla twojej drużyny. Oprócz tego, że pozwala uzupełniać zdrowie swoich zawodników do 90% (bez apteczki do 50%), umożliwia bycie leczonym do tej samej wartości. Kolejnym plusem jest fakt, że medyk bandażuje rany dwukrotnie szybciej, co czasem może uratować życie jemu samemu. Samo noszenie apteczki nie czyni jednak gracza prawdziwym medykiem.
1. Miej oczy dookoła głowy
Dotyczy medyka bardziej niż kogokolwiek innego. Musisz wiedzieć nie tylko gdzie znajdujesz się ty i gdzie jest wróg, ale też gdzie są twoi ludzie i w jakim są stanie. Ich stan zdrowia sprawdzisz, kierując w nich celownik – zobaczysz nick i pasek życia twojego potencjalnego pacjenta. Dobry medyk nie potrzebuje wezwania, żeby wiedzieć, że dzieje się coś z jego przyjacielem. Jeżeli jesteś we względnie bezpiecznym miejscu, a pacjent jest w złym stanie, nad jego głową wisi symbol kaduceusza [mylony z laską Eskulapa, symbol medycyny – przyp. tłum.], kuleje i/lub krwawi, podbiegnij i ulecz. Domyślnie przy pomocy klawisza Q.
2. Leczenie robi dużo hałasu
Pamiętaj o tym. Dobry przeciwnik ze słuchawkami namierzy medyka przy pracy z drugiego końca mapy. Dajesz mu szansę na łatwego double-killa, którą na pewno będzie chciał wykorzystać. Jeżeli sytuacja nie jest kolorowa, lecz „z partyzanta” – podbiegnij, podlecz, odejdź na krok, rozejrzyj się. Zapobiegniesz w ten sposób łatwemu zdjęciu ciebie i twojego pacjenta przez serię puszczoną w waszym kierunku lub przez granat. Po kilku sesjach pacjent jest cały i zdrowy.
Uwaga redakcji: Zamiast kucać i leczyć w miejscu, lepiej biegać dookoła zawodnika i podawać mi zdrowie porcjami. Bandażowanie jest głośniejsze od kroków (więc jak ma cię usłyszeć, to i tak usłyszy), a szansa na śmierć na służbie tym sposobem – mniejsza.
3. Lecz i uciekaj
Dobry medyk leczy bez zatrzymywania się. Jeżeli właśnie trwa strzelanina, prawdopodobnie któryś z twoich przyjaciół kuleje bądź będzie kulał. Zabandażowanie pozwoli mu chodzić normalnie, nawet jeśli nie przywrócisz mu całego zdrowia. Podbiegnij, zabandażuj, a zdrowy (przynajmniej ze zdrowymi nogami) zawodnik sam dobiegnie do najbliższej zasłony, w celu przeładowania broni i dalszego leczenia. Wróg nie będzie miał czasu się przegrupować i nie znajdzie was tak łatwo, jak znalazłby dzięki czerwonemu szlaczkowi, który ciągnie za sobą postrzelony. Jeżeli tylko jeden z twoich jest ranny, możesz w zasadzie biegać za swoimi ludźmi, trzymając klawisz leczenia, bez zatrzymywania się. Jeżeli oberwało kilku, zadbaj, by wszyscy mogli normalnie biegać i żeby nie krwawili, by po chwili wyleczyć ich do końca w bezpiecznym miejscu.
Uwaga redakcji: Bieganie za rannym nie jest do końca bezpieczne. Gdy na jednej linii stoicie ty, pacjent i wróg, za chwilę na tej samej linii znajdzie się też kula. Kwestia tylko, w którą stronę poleci. Zazwyczaj w tę złą.
4. Nie obmacuj rannego
Możesz leczyć, zachowując dystans od rannego. Nie obściskuj swojego pacjenta, bo gdy przyjdzie uciekać, a wy blokujecie się wzajemnie gdzieś w kącie… Prawdopodobnie za chwilę obaj marnie skończycie.
5. Odwrót!
Znajdź kryjówkę. W walce możesz podrzucić rannemu pakiet zdrowia na szybko, jednak kiedy planujesz leczenie do pełna, ukryj się za ścianą, pudłem, drzewem czy czymkolwiek gabarytowym. Chyba nie chcesz, by twój wysiłek został wynagrodzony przez kulę posłaną przez wrogiego snajpera?
6. Osłaniajcie się wzajemnie
Najlepsza pozycja do leczenia to taka, kiedy kucając patrzysz na wprost stojącego rannego. Dzięki takiemu ustawieniu widzisz to, co dzieje się za nim i na odwrót. W razie nagłego ataku leczony może was bronić, nie odstrzeliwując ci przy okazji głowy. Kontrolujecie 360 stopni świata dookoła was, dodatkowo ranny jest dla ciebie żywą tarczą. Nie zawsze wykonalne, jednak taki sposób leczenia uważam za optymalny.
Uwaga redakcji: Leczony musi wiedzieć, że jest leczony. Nie zawsze jest czas patrzeć na swój pasek życia, dlatego gdy leczysz, nie stawaj za nim, często nieświadomie odcinając mu drogę ucieczki. Ustawiaj się przed nim lub koło niego, tak by miał wszystko pod kontrolą – to ty jesteś tu dla niego, a nie na odwrót. Nie wchodź na linię ognia i nie zasłaniaj mu jednocześnie.
7. Leczcie się na zmianę
Jeżeli nie jesteś w zbyt bezpiecznym miejscu, zmieniajcie się w leczeniu. Jeżeli jesteś ranny i twoi ludzie też są ranni, lecz ich, gdy ci są gotowi się bronić i odwrotnie. Problem polega na tym, że kiedy leczysz, nie możesz korzystać z broni, a skończenie akcji (pojedyncze podleczenie i wyciągnięcie broni z powrotem) trwa około sekundy. To o jakąś sekundę za długo, kiedy za rogiem czai się wróg. Jeżeli jeden z was trzyma w rękach broń gotową do wystrzału, szanse przetrwania ataku są dużo wyższe. Dzięki temu team jest narażony na stratę jednego zawodnika zamiast dwóch, co w grze zespołowej może zadecydować o wyniku rundy.
Uwaga redakcji: Kiedy jest was więcej w jednym miejscu, leczenie zostaw lekarzowi. On wie, do kogo i w jakiej kolejności ma podejść, a kiedy nie-lekarz bierze się za robotę, zazwyczaj kończy się to dwoma trupami.
8. Słuchaj
Kiedy słyszysz komunikat „I need a medic”, popatrz na minimapę. Strzałka wołającego zaświeci się na chwilę. Jeżeli jesteś w pobliżu, działaj. Nie zawsze jest to wykonalne – jeżeli dzieli was pół mapy, to, czy się uda, może zależeć tylko od szczęścia. Rozglądaj się za kaduceuszem.
Niektórzy boją się lekarzy. Jeżeli gracz ciągle ucieka przed tobą… Pozwól mu na to. Może nie chce pomocy, a może widzi wroga, którego nie widzisz ty. Jeżeli używasz Ventrilo/TeamSpeak/Mumble czy czegokolwiek w tym rodzaju, zawołanie „Jestem za tobą, <nick>” wystarczy, przyjaciel będzie wiedział, że chcesz go uleczyć.
9. Hit 'n' run
Medyk ma być jak ninja. Możesz zrezygnować z kamizelki, by poruszać się szybciej. Wpadaj, lecz i wypadaj, nie zwalniając i nie przyjmując na siebie kul. Możesz leczyć nawet wykonując ślizg z odbezpieczonym granatem w ręce, by za ćwierć sekundy cisnąć go w kierunku wroga. Warto wyleczyć każdą, nawet najmniejszą ranę – twój człowiek przyjmie na siebie jeden strzał więcej, a ty nawet nie zwolnisz.
10. Bądź dyskretny.
Nie zdradzaj pozycji snajpera. Kiedy taki zostanie ranny gdzieś głęboko za liniami wroga, ostatnia rzecz, jakiej potrzebuje, to zdradzenie swojego położenia przez głośne bandażowanie czy machanie dookoła laserem. Oceń sytuację i zadecyduj. Lepsze mało życia, niż zero życia.
Powyższy tekst to tłumaczenie artykułu Durandala z serwisu dailynade.com, którego oryginał dostępny jest pod tym adresem.
Kilka dodatkowych porad od redakcji:
To się robi raczej aby zwabić, a nie wypłoszyć.
Zdaje sie, że poradnik został przygotowany z myślą o publikach. No bo jak ? Medyk bez kevla ?
najlepiej stanąć za leczonym
Nie zamierzam się kłócić, ale to raczej nieprzyjemne uczucie, kiedy chcesz się wycofać, a „coś” stoi ci na drodze. ;-)
Zdaje sie, że poradnik został przygotowany z myślą o publikach. No bo jak ? Medyk bez kevla ?
Mnie też nie wszystko się tu podoba, no ale co zrobić, tłumaczenie to tłumaczenie. ;-) W komentarzach pod oryginałem też padają pytania o kewlar, ale odpowiedzi autora nie widziałem. Pewnie wyszedł z założenia, że medyk to taki ktoś, kto tylko czai się gdzieś z boku i stara się pomóc, a w kontakcie z przeciwnikiem pada od razu, więc i kamizela niewiele mu pomoże.
a nie wypłoszyć.
jest to skrót myślowy od wypłoszyć z ukrycia
Nie zamierzam się kłócić, ale to raczej nieprzyjemne uczucie, kiedy chcesz się wycofać, a „coś” stoi ci na drodze. ;-)
na ogół osoba leczona stoi i latanie dookoła jest bez sensu.
mimo wszystko sporo cennych wskazówek.szkoda, że daily nade jakoś przycichło.
W serii ciekawostek pt: 'Czy wiesz że' jest informacja że można uleczyć do 95% niech ktoś to poprawi.
W serii ciekawostek pt: 'Czy wiesz że' jest informacja że można uleczyć do 95% niech ktoś to poprawi.
Czyli poprawnie jest 90 czy 95%?
Trzeba chyba sprawdzić empirycznie :P
Ja stawiam na 90.
Kula wystrzelona z SR8 bez przybliżenia przyjmuje całkowicie losowy kierunek.
ogólnie tłumaczenie ok, ale dorzucę moje refleksje:
nie radzę tego robić, najlepiej stanąć obok/za leczonym zamiast biegać mu przed celownikiem
nie zgadzam się z tym, uważam, że lepiej jest leczyć graczy 'pojedynczo' tzn. wpierw jednego do 90 potem drugiego etc. Jest to lepsze rozwiązanie gdyż gracz z prawie maksymalną ilością zdrowia będzie mógł przyjąć więcej hitów podczas coverowania niż gracze z np. ~30
Kiedy liczy się czas (np. 30s do końca rundy sytuacja 2 vs 1 i twój towarzysz jest na hita) warto podleczyć 'trochę' gdyż długotrwałe leczenie może kosztować niewygraniem rundy
hmmm chyba kryjówki snajperów to najłatwiejsze rzeczy do odgadnięcia podczas gry. Poza tym skoro jest na hita to przeciwnik z pewnością wie gdzie się znajduje i medyk może mu tylko pomóc
Z innej beczki:
kiedy wiesz, że przeciwnik jest w pobliżu możesz 'fejkować', że leczysz kolegę aby wypłoszyć wroga