Killing Zone

Majki, 11 lat temu

Z innej beczki. Kto nie grał w Xonotic, ten kokot:

 

Kilka dni temu, po kilku miesiącach prac, jeden z maniaków to skończył.

Obrazek użytkownika deska
deska, 11 lat temu

Podobne do Nexuiz'a choć wydaje mi się że Xonotic wygląda bardziej ubogo. Dobrze że nie jarają mnie takie cyberpunkowe fpsy. Moim favorytem jest nadal Quake Live.

Aaaa i zdradź tajemnice jak wrzuciłeś filmik z YT w takiej postaci by móc go odrazu oglądać.

#
Obrazek użytkownika blanci0r
blanci0r, 11 lat temu

Gdy zobaczyłem pierwsze akcje to od razu przypomniał mi się Quake 3 Arena :D <3
Ciekawe ciekawe.

#
Obrazek użytkownika Majki
Majki, 11 lat temu

Gdy założyciele projektu Nexuiz sprzedali prawa do gry firmie THQ to zespół developerów zmienił nazwę gry na Xonotic i kontynuuje rozwój gry do dziś. W wersję komercyjną na szitowskim Cryengine (tak go określają developerzy z Illfonic) prawie nikt nie gra.

Gra jest bardziej w stronę Unreala niż Quaka imo.

Aaaa i zdradź tajemnice jak wrzuciłeś filmik z YT w takiej postaci by móc go odrazu oglądać.

"Prawo Pierwszego Posta"

#
[użytkownik usunięty], 11 lat temu

Widzę że Majki nabrał skilla :-)

A poważnie - testowałem ostatnio Xonotica - i w sumie niezły, niezły. Tyle że ludu na serwerach mało. Bardzo mało. A w sumie to nawet mniej. Poza tym dizajn broni jakiś taki przefajnowany - ciężko mi odróżnić z czego strzelam, za mało się giwery od siebie różnią IMHO.

Moim faworytem jeśli chodzi o kłejkowe odrosty pozostaje nadal Sauerbraten mimo wszystko.

#
Obrazek użytkownika Majki
Majki, 11 lat temu

Ogólnie twitchowe FPSy to dziś jest skansen. Statystyczny zjadacz PS3/Xbox360 woli "spokojniejsze" FPSy. :|

#
Obrazek użytkownika Janusz
Janusz, 11 lat temu

Kiedyś jak napisałeś o tej grze gdzieś tu na forum, to od razu ją sprawdziłem. Grałem tam gdzie było najwięcej osób czyli coś a'la instagib. Gra w pojedynkę mi się znudziła i na razie odpoczywa.

#
[użytkownik usunięty], 11 lat temu

Nie do końca, Majki. Stare shootery wyeowoluowały w to, co dziś nazywa się Call of Duty. To w gruncie rzeczy stary poczciwy Quake - tyle że z czterokrotnie większą grawitacją, wyciętymi wszystkimi brońmi poza Machine Gunem któremu dodano w zamian kilkadziesiąt nowych modeli i skórek oraz pozmienianymi wartościami w konfigu, na które dodatkowo mają wpływ sami gracze za pomocą komend zgrabnie ukrytych pod postacią kolejnych modeli i skórek. A gra się w to tak samo. Respawn - walka - respawn - walka i tak w koło Macieju. Kto szybszy ten lepszy. Nawet engine jest podobny.

#
Obrazek użytkownika Majki
Majki, 11 lat temu

To, że wyewoluowały, to logiczne, wszak istnieją i nie są takie takie same jak kiedyś. Ale nie możesz porównać COD do Quake/Ureal - i to i to jest FPSem, ale różnią się kompletnie czasem reakcji.

#